moja patoreakcja (#61)

jednak nie chcę nic pomiędzy

chodź, uwolnij mnie z tej twierdzy

o grubych i zimnych ścianach-

już wiem, że nie dam rady sama


opowiedz wprost, co u ciebie

tak bardzo chciałabym wiedzieć

jak układasz sobie życie po mnie

i czy ktoś patrzy na ciebie równie nieprzytomnie


dajmy sobie jeszcze jedną chwilę

niech po twoich pocałunkach znów pojawią się motyle

albo przynajmniej przytulmy się w ciszy

pozwól mi poczuć, że nic poza mną się nie liczy


nie chcę już pisać tych listów miłosnych

chcę wpleść moją dłoń w twoje włosy

chcę czuć, że żyję naprawdę

i być blisko ciebie, nawet gdy upadniesz


życie, mówią, jest jak taniec

a ja chciałam dłużej tańczyć razem

dostałam od losu tylko mały romansik-

czasem jak samba, czasem jak walczyk


czekam cierpliwie aż się pozbierasz

a każda sekunda nadzieję mi odbiera

bo wolisz samotnie zwiedzać tindera

zamiast małymi kroczkami mnie otwierać


tak łatwo było ci wyznaczać granice

że specjalnie dla mnie zbudowałeś obwodnicę

ograniczony dostęp do treści

a na oku już nowy pas niewieści


byłam tylko rozsądnym wyborem

wersją testową, introwertyzmu amatorem,

opcją być może najlepszą z możliwych

czy wiedziałeś, że ten towar jest wadliwy?


to nienormalne, by tak bardzo tęsknić

za czymś, co nie może się spełnić

wspomnienia o nas wypełniają przestrzeń

i choć odwracam się do nich plecami, chcę więcej


Kreatywny Human

Popularne posty