bałagan w rymach, ale jakoś się trzymam (#92)

siedzę na schodach
nawet nie w salonie

ludzie wchodzą spokojnie
robią co im się podoba
a potem kierują się do wyjścia

bierny obserwator własnego życia

nie ma słów które mogą ich zatrzymać
pośrodku ty
z oczami w kolorze utraty

od drzwi do drzwi
przechodzę przez te same etapy

zrozum, zaakceptuj i wybacz



Kreatywny Human

Popularne posty